Razu pewnego człek przemierzał las,
myślał znaleźć posłanie w zieleni.
Słońca zachodzącego oślepił go blask,
pośród drzew ujrzał pobielane ściany.
Dwór to był Uniesława herbu Rogala,
skąd nazwę cała wieś przybrała.
Niewiele myśląc poszedł do wielkiego pana,
by wśród drzew nie szukać już posłania.
Majątek pana Zawadzkiego to potęga,
pola, lasy, z pagórka widać prastary las.
Wokół folwarku zieloności wstęga,
każdy sąsiad magnatowi kłania się w pas.
Wielkie i litościwe serce miał ów pan,
ofiarował człekowi chatę i pszeniczny łan.
Nie zajrzy bieda, nędza nie zaskoczy,
ślepy los pchnął go w zakątek uroczy.
Swój kawałek ziemi z ochotą uprawiał,
w trudzie i znoju wspaniale się sprawiał.
zaradną kobietę wziął sobie na stałe,
i na chwałę Unieszek pracowali wytrwale.
Autor: D. Skrobińska
Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń
06-513 Wieczfnia Kościelna
Uniszki Zawadzkie 24
23 654 99 71
spuniszki@wieczfniakoscielna.pl
Facebook